poniedziałek, 17 października 2016

"Miłość i przeznaczenie: Serce Devina & Miłość Shane'a" Nora Roberts (25/2016 & 27/2016)

Gdybym kiedykolwiek miała wątpliwości (a nie miałam), to teraz już wiem na pewno – nie zanosi się na to, żebym miała zostać miłośniczką romansów, również tych z napisem „Harlequin”.

„Miłość i przeznaczenie” to dwie powieści w jednym tomie: „Serce Devina” i „Miłość Shane’a”. Opowiadają one o losach (właściwie nie o losach, a jedynie o miłosnych uniesieniach) dwóch braci MacKade. Dwójka pozostałych braci miała już swoje powieści („Duma i zauroczenie”, opinia tutaj).
Cóż, jak i Rafe oraz Jared (dwójka braci z wcześniejszych powieści), tak i teraz Devin i Shane są nieziemsko przystojni, i choć są stuprocentowymi macho, twardymi, broń Boże nie ckliwymi, to i ich dopada miłość. Ich wybranki to oczywiście powalające piękności, do tego mądre. Panowie czytelnicy (o ile tacy są…) naprawdę mają czego zazdrościć. Panie czytelniczki mogą natomiast rozpływać się nad nieco narwanymi, ale uroczymi braćmi MacKade, obok których, według Nory Roberts, żadna przedstawicielka płci pięknej nie przejdzie obojętna. 

O ile czytanie poprzednich dwóch opowiadań wywoływało u mnie częściej wybuchy śmiechu spowodowane naiwnością i głupotą bohaterów, tak teraz miarka się przebrała i ‘akcja’ coraz bardziej mnie irytowała. Nie mogłam czytać na raz więcej niż 15-20 stron, bo mieszanina głupoty, niefortunnych zbiegów okoliczności i lukru powodowała u mnie mdłości i frustrację. A nie lubię się frustrować przy lekturze…

A jednak są osoby, którym się to podoba. Kiedy tak sobie czytam opinie czytelniczek dających tej książce oceny 9/10 czy nawet 10/10, dochodzę do wniosku, że i takie książki są potrzebne. Nie znam zbyt wielu romansów czy harlequinów, by wiedzieć jak Nora Roberts wypada na tle innych, ale sądząc po liczbie sprzedanych przez nią książek, zakładam, że jest jedną z poczytniejszych autorek w tym zakresie. Może i mnie to nie wzrusza, ale jeśli ktoś jest wrażliwy na takie historie, to ja zniechęcać nikogo nie będę. 

Przeczytane: 15.04.2016 & 17.04.2016
Moja ocena: 4/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz