Szkoda, że nie trafiłam na tą książkę wcześniej, kiedy sama byłam w
szkole. Myślę, że jeszcze bardziej mogłabym wczuć się w rolę Giny i historię
czytałabym z wypiekami na twarzy, nie mogąc doczekać się, co będzie dalej. Teraz
na książkę trafiłam przypadkiem, pojęcia nie miałam o czym książka jest.
Przekonana byłam, że to książka zupełnie ‘dla dorosłych’, ale absolutnie nie
żałuję, że po nią sięgnęłam. Wypieków na twarzy przy lekturze może i nie
miałam, ale naprawdę ciekawiło mnie jak potoczą się losy głównej bohaterki.
Dobrze zbudowane postacie, każda ze swoim charakterkiem. Lubię książki z akcją
w czasie wojny, zwłaszcza te, które ukazują życie zwykłych ludzi w tym okresie.
Wiadomo, że można przeczytać setki książek o życiu ludzi w tamtym czasie i
każda będzie inna, w zależności od wieku głównego bohatera, tego kim on jest,
gdzie żyje, kim są jego bliscy. Tu mamy węgierską dziewczynkę, która z
niezrozumiałych dla niej powodów zostaje przez ojca wysłana na pensję, gdzie
surowa diakonisa i niezbyt przychylne koleżanki nie umilają jej życia.
Powieść ukazuje rożne aspekty dorastania w czasie wojny. Gina, która
dostatnio żyła z ojcem i miała ukochaną guwernantkę Marchelle, nagle zostaje
pozbawiona luksusów i musi przywyknąć do życia na pensji, w zupełnie innym
mieście niż jej rodzinny Peszt. Praktycznie z dnia na dzień jej codzienność
zmienia się o 180 stopni. Inni ludzie wokół, inne wymagania, inne obowiązki,
inny poziom życia i ‘luksusów’.
Imię Abigel w tytule jest nieco mylące – nie jest to główna bohaterka
książki, nie od razu pojawia się w treści, jest istotna, ale nie odgrywa szczególnie
znaczącej roli. Nie wiadomo kim jest – dopiero pod koniec
powieści zagadka zostaje rozwiązana.
Ciekawie i dobrze napisana, przyjemnym językiem. Podobało mi się.
Przeczytane: 30.05.2015
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz