
Sama historia, Strike, Robin - to
również mi się podobało, ale momentami, zwłaszcza w pierwszej połowie książki,
to było to naprawdę nuuuudne. Dobrze, że pod koniec już więcej akcji kręciło
się wokół właściwego wątku i nudne, niepotrzebnie rozwijane historyjki były
pomijane.
Może 7/10 to ciut za wysoko,
zwłaszcza, jak sobie przypomnę, jak się nudziłam początkowo, ale przez fajny
styl, zabawny momentami język, za postacie, które polubiłam, daję właśnie tę
siódemkę.
Przeczytane: 3.05.2014
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz