niedziela, 4 maja 2014

"Wołanie kukułki" Robert Galbraith (32/2014)

Było lepsze niż spodziewałam się po negatywnych opiniach. Początkowo myślałam, że będzie to taki grzeczny kryminał, dla młodszych nastolatków, ale ilość przekleństw w drugiej połowie książki zmieniła moje zdanie. Te przekleństwa to właściwie wcale mi nie pasowały do pozostałej reszty stylu prezentowanego w tej książce (który nota bene podobał mi się nawet).

Sama historia, Strike, Robin - to również mi się podobało, ale momentami, zwłaszcza w pierwszej połowie książki, to było to naprawdę nuuuudne. Dobrze, że pod koniec już więcej akcji kręciło się wokół właściwego wątku i nudne, niepotrzebnie rozwijane historyjki były pomijane.

Może 7/10 to ciut za wysoko, zwłaszcza, jak sobie przypomnę, jak się nudziłam początkowo, ale przez fajny styl, zabawny momentami język, za postacie, które polubiłam, daję właśnie tę siódemkę.

Przeczytane: 3.05.2014
Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz