wtorek, 20 maja 2014

"Bezcenny" Zygmunt Miłoszewski (35/2014)

No nie podobało mi się to. 5 gwiazdek jest tylko dlatego, że doceniam pracę, jaką autor musiał wykonać, żeby tą powieść stworzyć (przynajmniej tak mi się wydaje, że był to jakiś wysiłek). Sporo jest tu wiedzy z zakresu malarstwa, rzucane są nazwiska, lata, itp. To stwarza naprawdę fajną atmosferę. Potencjał tkwił w tym bardzo duży, sama historia fajna, ale wyszło raczej średnio. Mnie ta książka znudziła. No i do tego nie znoszę wplatania w kryminały ckliwych wątków miłosnych, no nie trawię tego. Albo kryminał, albo romansidło. No albo ewentualnie typowy kryminał miłosny, ale nie takie niby delikatne, ale już wyraźne, wplatanie uczuć w kryminał.

W teorii, spora część książki jest taka dość filmowa. Są akcje w Tatrach, jest pościg na morzu (swoją drogą, niezła fantazja tu zawitała), ale momentami ciągnęło się wszystko niewyobrażalnie.

Podobała mi się bardzo postać Lisy. Miałam problemy, żeby ją sobie dobrze wyobrazić, bo co zaczynałam już widzieć ją w jakimś zarysie, to Lisa robiła coś nowego, co psuło całą moją dotychczasową wizję. A jej polski jest uroczy! Przy tym się momentami śmiałam :)

Przeczytane: 20.05.2014
Moja ocena: 5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz