Tak to jest, jak się pisze opinię 1,5 miesiąca po skończeniu lektury… Książce dałam ocenę 6/10, choć jak dziś o niej myślę, to wydaje mi się, że na 7/10 spokojnie zasługuje.
Nie jest to przewodnik po Afryce. Nie jest to wprost
dziennik ani reportaż. Jak sam tytuł wskazuje, to właśnie notatki z Afryki.
Niespieszne, momentami nostalgiczne, osobiste. Zresztą, o tym jaka jest to
książka najlepiej mówi sam autor:
"Jeśli poczują się
Państwo poirytowani, że jest to książka zbyt osobista, intymna, że nie
przypomina niczego, co już znacie, to może dobrze. Tylko tak mogło być. Jeżeli
ktoś nazwie ją albumem fotograficznym, sprawi mi przyjemność. Gdy uzna, że to
książka o Afryce, nie będę się spierał. Na nieprzyjemny zarzut, że jest w
istocie autobiografią, nie będę umiał odpowiedzieć, zażenowany, przyłapany na
gorącym uczynku. Sam myślę o «Bieli» jak o notatkach na marginesach książek,
które zawsze mam ze sobą w podróży, bo lubię rozmawiać ze znacznie mądrzejszymi
od siebie."
Rzeczywiście, w książce jest ogrom zdjęć z Afryki. Zdjęć
takich, jakie lubię – nie tylko widoków, ale przede wszystkim ludzi w ich
codziennym otoczeniu. Zdjęcia, jak i właściwie cała książka, to uchwycone chwile, które przydarzyły się autorowi na tym magicznym kontynencie. Obraz Afryki, jaki
się z tych chwil wyłania nie jest bynajmniej idylliczny. Gdyby ktoś zapomniał,
to autor przypomina – Afryka jest piękna, owszem, ale też niebezpieczna.
Różnorodność spotykana na każdym kroku to wspaniała okazja do poznania innej
kultury, ale też ryzyko popadnięcia w tarapaty.
Językowo – czytało się to dobrze. Autor naprawdę rewelacyjnie
oddał klimat niespieszności, powolnej kontemplacji Afryki. Jest nieco poetycko,
słowa są właściwie dobrane. Owszem, zdarzyły się autorowi wpadki z wędrowaniem
przez „jelita dżungli” lub oglądanie „biszkoptu słońca”, ale sam styl, czasem
krótkie urywane frazy – bardzo mi odpowiadały i nadawały odpowiedni klimat
całej książce.
Jednego po tej lekturze można być pewnym – Marcin
Kydryński prawdziwie zafascynowany jest Afryką i to widać w każdym zdaniu.
Przeczytane: 12.06.2017
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz