Bardzo pozytywnie byłam nastawiona do tej książki. Jakoś byłam pewna, że mi się spodoba. Ale tak się jednak nie stało. Autorka trochę przesadziła, nie wiem tylko z czym. Ze szczerością? Chęcią bycia kontrowersyjną? Po trosze chyba ze wszystkim.
Sporo powtórzeń. Sporo narzekania na innych. Siostra zła, ktoś w pracy zły. Niemało nieśmiesznych anegdot, historyjek, które tylko dla samej opowiadającej mogły być śmieszne.
Poczucie humoru Marii Czubaszek potrafiło bawić, ale tu czegoś zabrakło. Na plus dystans do siebie. I jakoś więcej tych plusów wymyślić nie mogę…
Specjalnie to ja nikogo nie będę zachęcać do tej lektury.
Przeczytane: 30.08.2017
Moja ocena: 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz