środa, 18 marca 2015

"Miesiąc miodowy" James Patterson, Howard Roughan (26/2015)

Podchodziłam do tej książki jak pies do jeża… Zrażał mnie tytuł, który świadczył, że czeka mnie naiwne romansidło, a takowych nie znoszę. Niemniej, tytuł wyzierał na mnie od dłuższego już czasu, wiecznie odkładany na później, z coraz to większymi wyrzutami sumienia, że sięgam po coś nowego, co dopiero nabyłam, a ta biedna książka przepychana jest co chwilę na koniec ‘kolejki’. No więc postanowiłam te własne wyrzuty sumienia zlikwidować i zabrać się za tą powieść. I dobrze zrobiłam!

Nie jest arcydzieło gatunku, ale z pewnością jest to wciągająca powieść sensacyjna, z wątkami kryminalnymi. Dobrze i szybko książkę się pochłania, wraz z główną bohaterką, Norą, lawiruje się pomiędzy jej dwoma życiami i nieczystymi zagrywkami. Przebiegła z niej kobietka, dość zuchwała, sięgająca po to, czego tylko zapragnie.

Jest w książce kilka niejasnych momentów, nie do końca realnych, ale reszta treści była na tyle wciągająca, że nie skupiałam się na tych pojedynczych niuansach.

Z zaskoczeniem dla samej siebie, mogę stwierdzić, że książka mi się podobała.

Przeczytane: 16.03.2015
Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz