Powieść zaskoczenie. Moja pierwsza tej autorki,
więc nie wiedziałam, czego się spodziewać. Okładka iście wakacyjna, wraz z
tytułem tworzyła w mojej głowie wyobrażenie lekkiej, odprężającej książki,
idealnej na letnie dni (choć ja za jej lekturę wzięłam się w lutym…). I choć
powieść napisana jest lekkim stylem i czyta się szybko, to nie jest to typowe
babskie, wakacyjne czytadełko.
Tytuł idealnie dobrany do treści. Mozaikę tworzą
bohaterowie, miejsca i czasy w jakich dzieje się akcja powieści – są to losy Polaków
i Greków dziejące się na Korfu, w Krakowie, Gdańsku, w Bieszczadach i Nowym
Jorku. Jest to teraźniejszość przeplatana z przeszłością, to wspomnienia
wojenne i powojenne, i historie współczesne. Wspomnienia snuje urodzony w
Polsce Grek, Jannis Kassalis, którego do zmierzenia się z przeszłością nakłania
spotkanie z Niną, młodą Polką przybyłą do Grecji. Początkowo sobie niechętni,
nawiązują nić porozumienia i stopniowo ich relacje się ocieplają. Kim jest
Nina? Tego zdradzać nie będę, dowiecie się z książki.
Bardzo zainteresowały mnie historie greckich
rodzin, które w czasach wojny domowej emigrowały do Polski. Taką właśnie
rodziną byli bliscy Jannisa, urodzonego w Bieszczadach. Wątek to niełatwy,
doceniam, że autorka postanowiła taką historię wpleść do swej powieści, dzięki
temu dowiedziałam się czegoś więcej o Grekach w Polsce. Widocznie na lekcjach
historii traktujących na ten temat nie uważałam zbytnio i teraz sporo rzeczy
okazywało się dla mnie nowych…
Przyznaję bez bicia – po książkę sięgałam z nastawieniem
takim, jak w opisałam w pierwszym akapicie – że będzie to coś lekkiego, wręcz
infantylnego i naiwnego. Tymczasem „Grecka mozaika” to powieść rzetelnie
napisana, z pomysłem, z ciekawą historią i ważnymi wątkami. Emocji jest tu w
sam raz – chce się brnąć dalej w treść i dowiadywać co jeszcze się wydarzy.
Bardzo dobry język, w niczym nieprzesadzony, nieudziwniony ciężkostrawnymi
metaforami, dialogi nie ranią uszu ani oczu. Nie znam innych książek pani
Hanny, ale to co wymieniłam, świadczy o doskonałym opanowaniu warsztatu
pisarskiego. Sięgając po inne jej powieści, chętnie przekonam się, czy tak jest
rzeczywiście.
Przeczytane: 26.02.2016
Moja ocena:7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz